Pastuch elektryczny: jaki wybrać?
Artykuł oryginalny opublikowany we współpracy z POMELAC w Agrofakt: https://www.agrofakt.pl/pastuch-elektryczny-wybrac/
Elektryzator na dziki – jaki wybrać?
Elektryzator, znany powszechnie jako pastuch elektryczny, to najbardziej funkcjonalne ogrodzenie pastwiska. Zapobiega nie tylko ucieczkom zwierząt, lecz także atakom drapieżników. Elektryzator na dziki nadaje się znakomicie także do ochrony upraw – dzięki niemu Twoje ziemniaki czy kukurydza będą zabezpieczone przed plądrowaniem przez nieproszonych gości z pobliskich lasów. Dowiedz się, jaki elektryzator – pastuch na dziki, sarny i inne zwierzęta warto wybrać.
Elektryzator na dziki – rodzaje
Na rynku można znaleźć różne urządzenia, które nadają się do ochrony pastwisk i upraw. Pod względem sposobu zasilania można je podzielić na:
- podłączane do sieci – tańsze w użytkowaniu, zakupie i konserwacji od modeli o podobnej mocy zasilanych poprzez akumulator;
- zasilane akumulatorem lub baterią – droższe, ale mniej awaryjne dzięki brakowi ryzyka przerw w dostawach prądu (na przykład po burzy); mogą być montowane w miejscach bez dostępu do sieci;
- zasilane odnawialnymi źródłami energii – na przykład bateriami słonecznymi czy generatorami wiatru; droższe w zakupie, ale tańsze w eksploatacji.
Ponadto elektryczne ogrodzenie na dziki może być stałe lub przenośne (przydatne szczególnie w tzw. systemie kwaterowym).
Elektryzator na dziki – ogrodzenie elektryczne stałe
Stałe ogrodzenie elektryczne może się sprawdzać zarówno na pastwiskach, jak i polach uprawnych. Tego typu system powstaje zazwyczaj z użyciem grubych słupów drewnianych. Są to tzw. słupy główne, na których opiera się cała konstrukcja. Powinny być wykonane z dobrej jakości drewna, zaimpregnowane i dość grube (co najmniej 10 cm średnicy). Wkopuje się je na znaczną głębokość (co najmniej 1 m), co zapewnia im stabilność. Alternatywnie stosuje się słupy z włókna szklanego, wciskane na głębokość gwoździa. Często stałe ogrodzenie na dziki jest też wzmocnione prostopadłymi belami usztywniającymi zakopanymi pod powierzchnią ziemi. Przewodnikiem prądu jest natomiast drut ocynkowany, linka, taśma lub rzadziej plecionka. Wybór zależy zwykle od budżetu. Wielu hodowców i rolników szuka jak najtańszego sposobu na zabezpieczenie swojego mienia. Niestety czasami najtańszy elektryzator na dziki może się nie sprawdzić. Na przykład cienka plecionka jest dość podatna na uszkodzenia. Drut ocynkowany o małej średnicy również często się zrywa, a ponadto trudno się zwija, nie jest plastyczny, a po złożeniu zajmuje dużo miejsca.
Coraz częściej rolnicy i hodowcy mający dość półśrodków decydują się na ogrodzenie na dziki wykonane przez fachowców – firmę specjalizującą się w tego typu konstrukcjach. Przykładem takiego wykonawcy jest Pomelac – zrealizowaliśmy już ponad 40 km elektrycznych ogrodzeń dla naszych klientów. Jest to rozwiązanie nieco droższe, ale za to pewne i trwałe – na lata. Warto mieć na uwadze, że wartość ogradzanego mienia jest zwykle na tyle wysoka, że jej solidne zabezpieczenie jest warte swojej ceny. Można to porównać do ubezpieczenia samochodowego – im więcej jest wart samochód, tym droższa polisa.
Ogrodzenie 1 ha upraw elektrycznym ogrodzeniem na dziki kosztuje ok. 3 tys. zł w przypadku zasilania z sieci. Jest to tak naprawdę bardzo niska cena, biorąc pod uwagę bezpieczeństwo i korzyści, jakie przynosi solidne zabezpieczenie przed dzikami. Co ważne, w tej cenie można kupić pełen zestaw, na który składają się pastuch, słupki, pale drewniane, izolatory, sprężyny naciągowe, napinacze, plecionka, zestaw bramowy, przewód podłączeniowy, odgromnik, uziom i tabliczka „Uwaga! Ogrodzenie elektryczne”.
Ogrodzenie elektryczne przenośne – zabezpieczenie przed dziką zwierzyną
Prowadzisz tzw. kwaterowy wypas? Montaż stałego pastucha elektrycznego nie ma w tym przypadku zastosowania. Wówczas najlepiej sprawdza się ogrodzenie przenośne, choć trzeba mieć na uwadze, że ono także ma pewne wady. Należą do nich przede wszystkim:
- mniejsza trwałość – ogrodzenie jest budowane najczęściej z plastikowych, mniej wytrzymałych na naprężenia słupków;
- mniejsza stabilność – kolec służący do wbicia słupka w ziemię zwykle jest krótki, co utrudnia jego stabilne zamocowanie w podmokłym lub luźnym gruncie;
- ograniczone możliwości zastosowania – ze względu na właściwości słupki do przenośnego ogrodzenia nie mogą być używane na terenach bagnistych, o wysokim poziomie wód gruntowych.
Niewątpliwą zaletą przenośnego pastucha elektrycznego jest natomiast cena. Słupki kosztują zaledwie od 4 do 9 zł za sztukę. Można też kupić droższe, lecz stabilniejsze i trwalsze słupki metalowe lub słupki drewniane przelotowe. Ceny zestawów również są przystępne. Dla koni zwykle wystarczający jest zestaw z taśmą, który kosztuje od 400 zł. Zestawy z plecionką to natomiast koszt rzędu 550 zł. Najdroższe są zestawy do ogrodzeń w trudnych warunkach i na duże odległości. Elektryzator na sarny, jelenie, dziki i inną dziką zwierzynę z linką stalową kosztuje od 1500 zł (w zależności od długości ogrodzenia i sposobu zasilania elektryzatora). Nadaje się jednak do ochrony zarówno pastwisk bydła mlecznego, jak i upraw rolnych.
Elektryzator na dziki – odpowiednie napięcie i energia
Właściwy typ tzw. pastucha elektrycznego na dziki to nie wszystko. Ogrodzenie musi mieć również odpowiednio dostosowane napięcie i energię. Napięcie odpowiada za zdolność przenikania prądu przez sierść i skórę zwierzęcia. Im gęstsza jest okrywa włosowa, tym trudniej powstrzymać zwierzę przed przedarciem się przez elektryczne ogrodzenie. Właśnie dlatego najtrudniejszym gatunkiem do zabezpieczenia w ten sposób są owce. Im dłuższe jest ogrodzenie, tym wyższe powinno być napięcie w elektryzatorze. Siła impulsu powinna być natomiast dopasowana do zwierzęcia. Trzeba przy tym zaznaczyć, że faktyczna siła impulsu różni się od wielkości zmagazynowanej elektryzatora. Często podawana jest tylko wartość zmagazynowana, czyli teoretyczna.
Właściwa energia odpowiada natomiast za odczuwany dyskomfort lub ból, który ma skutecznie zniechęcać zwierzę do forsowania ogrodzenia. Wartość tej energii powinna być dobrana w taki sposób, aby odstraszać zwierzęta, nie robiąc im jednocześnie krzywdy.
Elektryzator należy dostosować do:
- gatunku chronionego zwierzęcia (nieco inne parametry będzie mieć elektryzator na psa niż na owce czy konie);
- możliwości zasilania;
- wielkości ogradzanego terenu;
- ukształtowania terenu;
- obecności wysokiej roślinności w bezpośrednim sąsiedztwie ogrodzenia;
- występujących na danym terenie dzikich zwierząt (dziki, sarny itp.).
Dobranie urządzenia do gatunku zwierzęcia wymaga wzięcia pod uwagę przede wszystkim jego gabarytów oraz ilości i gęstości sierści. Im bardziej „włochate” jest zwierzę (owce, kuce, opasy), tym trudniej jest je skutecznie zabezpieczyć przed ucieczką. Sierść stanowi bowiem pewien rodzaj izolacji. Najłatwiej jest wybudować ogrodzenie elektryczne dla bydła mlecznego i koni, choć cielęta niejednokrotnie dają radę prześlizgnąć się pod ogrodzeniem.
Jak dobrać moc urządzenia? Elektryzatory o najmniejszej mocy (400 mJ) sprawdzają się przy krótkich ogrodzeniach przydomowych dla kilku sztuk bydła mlecznego czy koni. Z użyciem takiego urządzenia może też powstać elektryzator na psa, w szczególności małego i z krótką sierścią. Ogrodzenie na dziki lub też dla bydła opasowego powinno być skonstruowane z użyciem mocniejszego elektryzatora. Należy pamiętać, że dziki mają bardzo grubą skórę oraz znaczną powłokę tłuszczu podskórnego, a ponadto gęstą sierść. Sprawia to, że słabsze ogrodzenia mogą sobie nie poradzić z ich odstraszaniem.
Elektryzator na dziki – jak się upewnić, że będzie skuteczny?
Poza odpowiednią mocą i energią ogrodzenia elektrycznego istnieje również kilka innych ważnych cech, na które należy zwrócić uwagę, by mieć pewność, że będzie skuteczne i bezpieczne. Ogrodzenie musi być przede wszystkim dobrze zaplanowane i wykonane – warto skorzystać z pomocy fachowca. Niezbędne będą odgromnik oraz uziemienie. Należy również zwrócić uwagę na odpowiednie łączenie przewodników i izolację przewodów doprowadzających prąd. Niektórzy nie zdają sobie sprawy, że przewody do instalacji domowych nie nadają się do konstrukcji ogrodzenia elektrycznego. Potrzebne są specjalne przewody o grubej izolacji, dzięki której nadają się do zakopywania w ziemi lub nawet prowadzenia w wodzie. Przy dobrze wykonanym ogrodzeniu nawet tani elektryzator może się dobrze sprawdzać, chroniąc Twoje zwierzęta lub uprawy. Należy jednak unikać półśrodków i prowizorycznych konstrukcji.
Aby upewnić się, że ogrodzenie działa prawidłowo, warto zainwestować w mierniki. Kontrolują one napięcie i natężenie impulsu oraz straty i upływy. Pozwalają zatem wykryć wszelkie uszkodzenia i nieprawidłowości. Koszt zakupu takich mierników to ok.200-300 zł. Dzięki nim unikniesz konieczności ręcznego kontrolowania prawidłowości działania elektryzatora na dziki oraz groźnych konsekwencji awarii ogrodzenia.
O czym jeszcze pamiętać? Korzystając z elektrycznego ogrodzenia na dziki czy też do zapobiegania ucieczkom zwierząt z wyznaczonego terenu, należy uważać na roślinność. Wysokie trawy czy krzewy dotykające dolnej linki mogą bowiem powodować duże straty energii. Skutkuje to osłabieniem impulsu przekazywanego przy dotknięciu ogrodzenia przez zwierzę. Tym samym zabezpieczenie staje się mniej skuteczne.